Kiedy zaczynałam prowadzić własny biznes z artykułami do wykańczania wnętrz to był to idealny moment. W naszym kraju jeszcze niewiele było takich sklepów, wszystko było dla nas nowe, więc sprzedawało się praktycznie wszystko. Miałam znajomości wśród osób, które ściągały takie towary, więc było mi na pewno łatwiej.
Tapety zmywalne to świetne rozwiązanie
Sprzedawałam różne tapety ścienne, farby, dywany, wykładziny, i tym podobne materiały wykończeniowe. Do tego wszystko co potrzebne do ich zainstalowania, czyli wałki, ociekaczki, narzędzia, szpachelki i kleje. W końcu skoro ktoś kupuje tapetę to przy okazji kupi też wszystko inne, żeby nie chodzić potem do innych sklepów po jedną rzecz. Na początku szło mi bardzo dobrze, biznes się kręcił i przynoszą zyski. Później jednak tapety ścienne i wykładziny przestały być modne. Ludzie woleli malować swoje pomieszczenia, a na podłodze kładli panele, ewentualnie małe dywaniki. Mój biznes po raz pierwszy zaczął przynosić straty. Moja konkurencja już dawno się zamknęła, ale ja się nie poddawałam. Kupowałam nowe materiały, zaczęłam brać farby i puchowe dywany. Kiedy tylko pojawiły się tapety ścienne zmywalne w rolce w dobrej cenie to od razu je wzięłam, tak samo jak fototapety. To był strzał w dziesiątkę! Klienci często pytali mnie właśnie o nie.
Przetrwałam kryzysy i na nowo do mojego sklepu zaczęli zaglądać goście. Teraz mam dużo większy wybór produktów niż dotychczas, a klienci skuszeni niskimi cenami wiedzą, że u mnie najbardziej opłaca się kupować. Nie żałuję, że nie zamknęłam swojego sklepu.