Zaraz po studiach przeprowadziłam się do Warszawy. Na początku pracowałam w hotelu, ale nie satysfakcjonowała mnie ta praca. Postanowiłam, że zacznę szukać innej pracy w Internecie. I w ten sposób znalazłam ciekawą ofertę skierowana specjalnie dla mnie – w agencji PR.
Czy nadaje się do agencji public relations?
Zanim wysłałam do tej firmy moją kandydaturę, zastanowiłam się nad tym, czy rzeczywiście nadaję się na to stanowisko. Wymagania, jakie były stawiane przyszłym pracownikom były bardzo duże. Przede wszystkim wymagali wykształcenia wyższego magisterskiego z zakresu dziennikarstwa lub marketingu. Wiem o tym że w ostatnich latach wielu absolwentów ukończyło studia wyższe na wydziałach marketingu i dziennikarstwa. Ja również, ale jakie miałam szanse spośród wielu? Każda w pełni profesjonalna agencja public relations z warszawy ma pracowników, który doskonale władają językiem angielskim. I w tym przypadku potrzebny był ten język w stopniu komunikatywnym. Nigdy nie byłam na specjalistycznych kursach, ale dogadać się umiałam. Nie miałam również problemu z obsługą komputera. Byłam w tym bardzo dobra. Jeżeli chodzi o doświadczenie, to miałam kiedyś staż w agencji public relations w moim rodzinnym mieście. Staż trwał pół roku, ale czy to nie jest zbyt krótko? Mam wiedzę zarówno praktyczną i merytoryczną w zakresie działania usług PR. Innymi wymaganiami były zdolności przywódcze, kreatywność, komunikatywność, cierpliwość oraz dobry sposób reprezentowania własnej osoby. Zdecydowałam, że złożę swoją kandydaturę.
Na miejscu okazało się, że nadaję się na pracownika agencji public relations. Podobno spośród sześćdziesięciu pracowników wybrano mnie jedną. Dlaczego? Spełniałam wszelkie kryteria. Dziś pracuję w renomowanej firmie w Warszawie i jestem bardzo szczęśliwa.