Poznanie życia restauracyjnego od kuchni zawsze fascynowało mnie. Ten ciągły ruch, który towarzyszy każdemu realizowanemu zamówieniu kojarzył mi się z niesamowitymi emocjami. Dlatego też, gdy nadarzyła się okazja, aby spełnić to moje małe marzenie, nie zawahałem się ani chwili. W moim miasteczku otwierano nową restaurację, w której był otwarte drzwi, czyli darmowe zwiedzanie kuchennego zaplecza.
Funkcjonowanie restauracji z termometrami do pieców
Zawsze interesowałem się wyposażeniem i sprzętem elektronicznym. Na samym wstępie wielkie wrażenie pewnie z tego powodu zrobił na mnie wielki piec na środku kuchni, który stanowił serce tego miejsca. Zaintrygowały mnie też wielkie termometry do pieca doczepione na łańcuchu do rękojeści drzwiczek. Niezwłocznie spytałem znajdującego się nieopodal przechadzającego się mężczyzny. Okazało się, że to główny kucharz tej restauracji. Z miłą chęcią opowiedział mi o działaniu tego termometru. To niezwykłe urządzenie pomiarowe sprawiało, że każde danie w piecu wychodziło z niego na czas – bez konieczności czuwania nad jego jakością. wskazywał on aktualną temperaturę przygotowywanego dania. Dodatkowo kucharz ustawiał na nim temperaturę, jaką ma osiągnąć na przykład mięso i po tym czasie termometr zaczynał pikać – włączał się alarm świadczący o tym, że danie jest gotowe do wydania. Ponadto był on w stanie wykonać pomiar nawet w 300 stopni Celsjusza.
Ten komfortowy termometr do pieca uznałem za niezastąpione narzędzie w każdej restauracji. Sprawia, że praca kucharzy jest prostsza, ale także bardziej precyzyjna, bo w między czasie są w stanie przygotować inne dodatki do naszego dania. Marzy mi się takie urządzenie pomiernicze także w mojej przydomowej kuchni, dla uzyskania lepszych efektów i pyszniejszych dań.