Nie samą rekonstrukcją człowiek żyje. Poza szyciem ubrań, które wyszły z mody ponad tysiąc late temu i okazjonalnym dłubaniem w drewnie, lubię też zajmować się ogrodem, hodować kwiatki i zioła, a także robić domowe świece i mydełka. Postanowiłem to połączyć w jedno zajęcie i zacząć robić mydła, które mogę sprzedać rekonstruktorom.
Ręcznie robione mydła na sprzedaż
Domowe mydła robiłem wielokrotnie i zwykle rozdawałem rodzinie i przyjaciołom, żeby dostać jak najwięcej opinii na temat tego, jakie dodatki i proporcje najlepiej się sprawdzają. Miałem już całkiem spory zeszyt pełen przepisów na naturalne mydła, wystarczyło tylko je dopasować do grupy docelowej. Postawiłem na stworzenie kilku bazowych rodzajów mydła, przeznaczonych do pielęgnacji różnych typów cery: suchej, tłustej, problematycznej, gdzie wpływ na działanie mydła miały przede wszystkim różne dodatki: naturalne olejki, ekstrakty z ziół czy masła. W jednym znalazł się na przykład węgiel i olej konopny, w innym kwiatki rumianku, nagietka i masło shea, w następnym olejek różany i jojoba oraz, dla ozdoby, kilka różanych płatków. Moje mydła naturalne ręcznie robione sprzedawałem początkowo tylko na imprezach rekonstrukcyjnych, a potem także przez internet. Moje produkty całkiem nieźle się przyjęły i mogłem zacząć realnie myśleć o otwarciu własnego sklepu internetowego, w którym, poza mydłem, można także znaleźć inne wyroby rękodzielnicze, na przykład drewniane miski, łyżki czy grzebienie.
Nieustannie staram się poszerzać ofertę sprzedawanych mydeł i doskonalić ich skład. Poza mydłami przeznaczonymi stricte do ciała sprzedaję też mydła nadające się do twarzy, kostki, którymi można nawet umyć włosy oraz mydła z peelingującymi drobinkami. Chcę, żeby każdy mógł u mnie znaleźć najlepsze mydło dla siebie.