botoks

Czy botoks to zło?

Wielu z nas uważa, że botoks, to zło w czystej postaci. Nie każdy może pojąć czym jest medycyna estetyczna i czemu ludzie tak ją kochają. Ja jestem z tych ludzi, którzy nie potrafią pojąć jej fenomenu. Nie potrafię skazać się na ból dla dobra wyglądu. Nie zniosłabym zastrzyków pod oczami, nawet jeśli mam ogromne worki.

Dla kogo jest botoks?

botoksPo prostu mój strach, jest dużo większy niż potrzeba zmiany. Boję się iść nawet na usg, a co dopiero ingerować w moją twarz. W moim mieście, którym jest Bydgoszcz, widziałam wiele gabinetów medycyny estetycznej. Zapoznałam się nawet z ich ofertami. Nie uważam, że wszystkie proponowane przez nich zabiegi są złe. Akceptuje kwasy, oczyszczanie twarzy, różnego rodzaju metody pielęgnacyjne. Nie zgodziłabym się jednak na te, które wymagają użycia igły. Takie mam swoje zasady. Uważam również, że botoks wygładzający zmarszczki w Bydgoszczy nie jest do końca dla nas dobry. Wielu celebrytów oszpeciło swoje twarze nadmierną jego ilością. Widziałam też takich, którym on widocznie służył. Tutaj głównie chodzi o gabinet w jakim go wykonujemy i częstotliwość. Uważam, że raz czy dwa razy w życiu, można to zrobić. Na dłuższą metę jednak pogłębiamy swoje defekty. Nasza twarz staje się nieruchoma. Nie mamy naturalnego uśmiechu a wszystko jest niebotycznie napięte.

Oczywiście wiele osób się ze mną nie zgodzi, jednak ja zdania swego nie zmienię. Jest tylko świetnych i naturalnych metod pielęgnacyjnych. Czemu nie możemy z nich skorzystać? Ćwiczenia, picie dużych ilości wody, dobra dieta. To wymaga wysiłku, a my wolimy szybki zastrzyk.